Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mężczyzn powoli zbliżają się do końca. Po fazie grupowej z mistrzostw odpadły m.in. reprezentacja Turcji, która przegrała wszystkie swoje mecze grupowe, Rosjanie którzy w swoje grupie wygrali zaledwie jeden mecz, Węgrzy zdobywając w meczach z Francją i Niemcami dwa punkty, a także Polska, która w trzech meczach zgromadziła zaledwie jeden punkt. Wśród reprezentantów Polski nie zawiódł jedynie wybitny snajper grający na co dzień w Bayernie Monachium, Robert Lewandowski zdobywając trzy gole, z czego dwa w ostatnim decydującym meczu grupowym ze Szwecją, ostatecznie przegranym 2:3. Do historii przejdzie jednak przede wszystkim tragedia duńskiego pomocnika Christiana Eriksena, który w trakcie spotkania pierwszej kolejki fazy grupowej pomiędzy Danią a Finlandią dostał nagłego ataku serca i przez długi czas był reanimowany przez służby medyczne na oczach kibiców i najbliższej rodziny.
Z turniejem w 1/8 finału między innymi mistrzowie świata oraz wicemistrzowie Europy reprezentacja Francji, która przegrała po serii rzutów karnych ze Szwajcarią, remisując w regulaminowym czasie gry 3:3, wciąż aktualni mistrzowie Europy Portugalczycy, przegrywając 0:1 z Belgią, a także wicemistrz świata, reprezentacja Chorwacji przegrywając po dogrywce z Hiszpanią 3:5, remisując tak jak Szwajcaria w regulaminowym czasie gry 3:3. W kategorii sensacji na tym etapie rozgrywek można uznać również porażkę Szwedów z Ukrainą po dogrywce 1:2, reprezentacji Holandii z Czechami 0:2 oraz porażkę reprezentacji Niemiec z Anglikami także 0:2 .
W ćwierćfinale z turniejem pożegnała się reprezentacja Belgii przegrywając 1:2 z Włochami, Szwajcarzy przegrywając po serii rzutów karnych z Hiszpanią 1:3, reprezentacja Czech ulegając 1:2 piłkarzom reprezentacji Danii, a także Ukraina która została rozgromiona przez Anglików w stosunku 0:4. Takie wyniki sprawiły że w półfinałach dojdzie do rewanżu za finał EURO 2012, gdzie Hiszpania zagra z Włochami, a także reprezentacja Anglii zagra z rewelacyjną Danią.
Największe szanse na końcowy sukces mają podopieczni Garetha Southgate’a którzy jako jedyni z całej stawki półfinalistów rozgrywali tylko jedno spotkanie poza Londynem i jako jedyna w tym turnieju nie straciła jeszcze ani jednej bramki. Wśród faworytów wymienia się również reprezentację Włoch prowadzoną przez Roberto Manciniego, która w tym turnieju podróżowała jedynie między Rzymem, Monachium i Londynem, gdzie w pięciu dotychczasowych meczach straciła zaledwie dwie bramki. Aspekt logistyczny może mieć w tym przypadku kluczowe znaczenie, gdyż pozostali uczestnicy turnieju również grali swoje mecze grupowe przed własnymi kibicami, lecz w fazie pucharowej Duńczycy grali w Amsterdamie i Baku, Hiszpanie w Kopenhadze oraz Sankt Petersburgu. Oprócz tego najnowsze rozporządzenie UEFA stwierdza że w trzech ostatnich meczach turnieju na trybunach mogą zasiadać jedynie kibice będący mieszkańcami stolicy Anglii. Tym sposobem Anglicy, pomimo wzrostu zakażeń w kraju nową odmianą koronawirusa, są bardzo mocno faworyzowani względem przez oficjeli europejskiej unii piłkarskiej.